14.10.2022
Życie bywa zaskakujące i tak też było właśnie z moją wizytą w przedszkolu podczas Dnia Edukacji Narodowej. Na co dzień pracuję z rodzicami i małymi dziećmi podczas sesji zdjęciowych, ale absolutnie nie przyszło mi nigdy do głowy, że mogłabym wystąpić w przedszkolu i opowiedzieć maluchom o mojej pasji i pracy. To było wyjątkowe doświadczenie.
Jest taka wspaniała placówka w Gdańsku: „Mały Skarb – Centrum Twórczego Rozwoju, Przedszkole Niepubliczne”. Tak się składa, że jesteśmy niemal sąsiadami, a moje dziewczynki (Inez: 4, Zoya: 2,5) uczęszczają tam na zajęcia.
Pewnego dnia Pani Zuzanna, wychowawczyni Dzwoneczków, zapytała mnie, czy nie miałabym może ochoty opowiedzieć o mojej pasji. Zbliżał się 14 października, więc przedszkole chciało pokazać dzieciom ciekawe zainteresowania, korzystając z uprzejmości mam. Nigdy nie planowałam wizyt w przedszkolu, ale w sumie – czemu nie?
Zgodziłam się z radością i ułożyłam plan działania. Zależało mi, aby zainspirować dzieci i przy okazji nie zanudzić. Chciałam pokazać im jak fascynująca jest dziedzina fotografii.
W kilku zdaniach opowiedziałam o mojej fotograficznej pasji od dzieciństwa. O tym, że mój pierwszy analogowy aparat miałam dopiero w wieku 12 lat, a profesjonalny sprzęt nabyłam sama za ciężko zarobione pieniądze dopiero kilka lat temu.
Nie chcąc zanudzać maluchów, wyjaśniłam im na przykładach kilka fotograficznych zagadnień i ciekawostek o tym, jak np. działają obiektywy i czym się różnią.
Zabrałem ze sobą moją pierwszą cyfrówkę i dzieci mogły same testować jak i dlaczego właśnie w ten sposób wychodzą zdjęcia. Świetnie się przy tym bawiły, a ja cieszyłam się, że udało mi się znaleźć ten aparat i po tylu latach tak dobrze działał.
Na koniec zajęć poprosiłam dzieci o ustawienie się i wspólnie wykonaliśmy pamiątkową grupową fotografię. Nie udostępniam jej tutaj z oczywistych względów. Dyrekcja placówki przekazała je natomiast wszystkim rodzicom. Mam nadzieję, że się spodobają.
Łącznie spędziłam tego dnia prawie 2 godziny opowiadając o fotografii w Małym Skarbie.
Dzieci podzielone były na grupy. To były trzy osobne bloki zajęciowe. Od maluszków po starszaków.
Byłam przeszczęśliwa, widząc że maluchy są ciekawe i mają z tego prawdziwą radość.
*wszystkie zdjęcia tu zamieszczone za pomocą telefonu wykonała pani Ilona, wychowawczyni Sopraników.
Bardzo dziękuję za uwiecznienie tego dnia. Wybrałam takie zdjęcia, na których nie widać
za bardzo twarzy dzieci, nie chcąc udostępniać ich wizerunku. Z tego samego powodu nie publikuję grupowych zdjęć.
UWAGA: Mały Skarb aktualnie szuka nowej nauczycielki, więc polecam serdecznie. Zachęcam również do udostępniania ich ogłoszenia na serwisie OLX.
Sesja plenerowa to zawsze pewne wyzwanie – dobór wyjątkowego miejsca, trafienie z pogodą. Czy choćby wstrzelenie się w odpowiednią porę dnia tak, aby pasowało zarówno…
Ten rok przyniósł za sobą nowych klientów, nowe znajomości, a także nowe współprace biznesowe. Jedną z takich współprac miałam okazję rozpocząć z polską marką odzieżową...
Małymi kroczkami zbliża się ten piękny czas świąt bożonarodzeniowych, ale czy tak szybko warto zacząć myśleć już o zdjęciach świątecznych dla siebie i rodziny?
