fbpx

15.01.2022

Sesja w opuszczonej szklarni - magiczne miejsce w Gdyni

Sesja plenerowa to zawsze pewne wyzwanie – dobór wyjątkowego miejsca, trafienie z pogodą. Czy choćby wstrzelenie się w odpowiednią porę dnia tak, aby pasowało zarówno fotografowi, jak i fotografowanym… Z tą parą rozważaliśmy kilka opcji wyjścia w teren, jak i sesję studyjną. Jednak, gdy tylko pojawił się pomysł „sesja w opuszczonej szklarni w Gdyni” – wszyscy wiedzieliśmy, że to musi być to!

sesja dla par na kolibkach w gdyni - szklarnia
sesja narzeczenska - gdynia kolibki szklarnia

LATO - sesja narzeczeńska w opuszczonej szklarni

I tak też się stało. Razem z Adrianem i Pauliną odkryliśmy wspólnie niepowtarzalne miejsce, które mieści się na gdyńskich Kolibkach, tuż obok parku. Okazało się wtedy również, że nie tylko my mieliśmy tego dnia pomysł na sesję w tym miejscu. Na szczęście, nie czekaliśmy długo na swoją kolej… i po chwili wślizgnęliśmy się do tego opuszczonego miejsca.

Efekty możecie zobaczyć sami. A ja już od samego progu wiedziałam, że NA PEWNO muszę tam wrócić. Kolejna sesja w magicznej szklarni to coś, o czym zaczęłam marzyć… <3

sesja narzeczeńska w opuszczonej gdyńskiej szklarni
sesja zdjęciowa w opuszczonej szklarni

JESIEŃ - sesja ciążowa w opuszczonej szklarni

Minęło kilka tygodni, przyszła jesień, z drzew spadły liście, świat przybrał barwę złota i miedzi… Zgłosiła się do mnie wtedy Weronika. Zależało jej na sesji ciążowej w plenerze, w wyjątkowym miejscu. Od razu wiedziałam, co mogę zaproponować. Sesja w opuszczonej szklarni!

Tak też się stało. 3 listopada spotkaliśmy się więc na gdyńskich Kolibkach i po raz kolejny miałam okazję zajrzeć do tego magicznego miejsca… i nie tylko! Bo wspólnie odkryliśmy fantastyczne lokacje w okolicy.

plener trójmiasto -sesja ciążowa w szklarni
sesja ciążowa na kolbkach w gdyni

Jeśli ktoś zastanawia się nad magiczną i unikalną lokacją na sesję zdjęciową w Trójmieście, to z czystym sumieniem mogę polecić opuszczoną szklarnię w Gdyni. Mieści się ona prawie na samym końcu miasta, za CH Klif, w Parku Kolibki. Jest to, jak się okazało, dość popularne miejsce na weekendowe sesje zdjęciowe, więc trzeba mieć na uwadze natknięcie się na inną parę. Warto jednak poczekać, bo efekty mogą być naprawdę wspaniałe.

"A ja znowu marzę o tym, kiedy znów będę mogła tam zajrzeć i uwiecznić na zdjęciach wyjątkowe osoby. Może to właśnie z Tobą się widzę? :)"

Czytaj inne wpisy na blogu rodzinne.studio

Czy i kiedy warto robić sobie rodzinną sesję świąteczną u fotografa?

Małymi kroczkami zbliża się ten piękny czas świąt bożonarodzeniowych, ale czy tak szybko warto zacząć myśleć już o zdjęciach świątecznych dla siebie i rodziny?

Dzień Edukacji Narodowej: Prowadzę zajęcia w przedszkolu o fotografii

Życie bywa zaskakujące i tak też było właśnie z moją wizytą w przedszkolu podczas Dnia Edukacji Narodowej. Na codzień pracuję z rodzicami i małymi dziećmi podczas sesji zdjęciowych, ale...

Fantastyczna współpraca z firmą Regatta - sesja marketingowa odzieży

Ten rok przyniósł za sobą nowych klientów, nowe znajomości, a także nowe współprace biznesowe. Jedną z takich współprac miałam okazję rozpocząć z polską marką odzieżową...